Życzę Ci…

Żeby nikt nie zrobił Tobie tak dobrego loda. Nikt tak dobrze nie wiedział, co chcesz powiedzieć, gdy milczysz. Nikt nie chciał Ciebie tak mocno. Nikt nie przyjechał w nocy pocieszyć Cię, gdy napiszesz, że zdechł Twój pies. I nikt nie był w stanie zerwać się z pracy, żeby z Tobą wyskoczyć na kawę, gdy akurat znalazłeś na to czas. (…)

 
Żebyś nie miał nikogo, do kogo będziesz mógł napisać, że jesteś chory. I nikt nie zrobił ci rosołu, gdy nie będziesz miał sił wstać z łóżka. Nikt nie spytał o to, co cię boli, i nikt tego nie zauważył. By nikt nie wiedział, kiedy cię zostawić w spokoju, a kiedy wyciągnąć na imprezę. Nikt nie lubił i nie rozumiał tych samych piosenek i filmów, które ty uwielbiasz. I nikt nie wybaczał Ci Twoich zmian decyzji. By nikt Ciebie tak mocno nie umiał przytulić, nawet gdy chcesz się wyrwać sam nie wiedząc czemu, chociaż potrzebujesz ciepła. I nikt tak dobrze się nie całował. I nikt nie kupił ci biletu na koncert Twojego ukochanego zespołu, którego myślałeś, że nikt nie zna. Nikt tak za tobą nie tęsknił. I nikt tyle nie płakał za Tobą. I nikt nie budził takich emocji. I nikt cię tak nie rozśmieszał, i nie zadziwiał.
 
Nie życzę Ci źle. Ja ci życzę NAJLEPIEJ… Żebyś zrozumiał, że nie widziałeś tego, co miałeś, bo to za dobrze do Ciebie pasowało, i przylgnęło do Twojej skóry jak mokre ubranie. Rozdarłam swoje ciało zostawiając ci poszarpane strzępy siebie, żebyś nie musiał cierpieć, gdy kazałeś mi odejść. Dlatego właśnie nie rozumiesz czemu boli Cię moje cierpienie. A Ty przecież też jesteś podarty, bo byłeś ze mną zlany w całość. Wbrew Tobie. Bo pewne rzeczy są silniejsze od ludzi. Teraz nie rozumiesz, czemu ciągle czujesz mój zapach, i czemu wciąż mieni ci się w oczach kolor moich ubrań…
 
A mi pozostały po Tobie braki niezaspokojonej tęsknoty. Wypełniam je codziennie marzeniami. Nie zabieraj mi ich swoim spojrzeniem, w którym się nie odnajdę. Nie zabieraj mi ich… Jeśli tylko zechcesz mnie zobaczyć, powiedz proszę wzrokiem, że mnie kochasz. Bo tylko tak potrafisz. Gdy wymyka Ci się to spod rzęs. Wtedy gdy nad sobą nie panujesz.

Photo by Gabriel Matula on Unsplash

You may also like

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.