I jeszcze czwarte dziecko poproszę litośnie

Nie chcę wyjść na taką, co się rozbisurmaniła. No ale… Składając mi oferty małżeńskie proszę weźcie pod uwagę, że chętnie urodzę jeszcze czwarte dziecko, nie tylko, że fajnie tak w małzeństwie, niż poza. Nie tylko też i w celu zaspokojenia mojego ogromnego instynktu macierzyńskiego, ale no wiecie, państwo zachęca, by zaszaleć, i mieć czwórkę, no bo rozumiecie, emerytura sama mi się nie zrobi po tych lukach na ciąże, i urlopy macierzyńsko-wychowawcze. I tak jak niektórzy osiągają jakieś szczeble kariery, tak ja osiągam szczeble swoich osiągów macierzyńskich, i zostało mi trochę jeszcze sił i oddechu na noszenie w łonie moim kolejnego obywatela tego kraju… I już tylko jeden szczebel wyżej, osiągnę emeryturę. Może więc warto zakasać spódnicę, i heja.

No więc tak tylko delikatnie zaznaczam, że może od razu upieczmy dwie pieczenie na jednym ogniu: ślub i dziecko. Termin składania ofert: najlepiej do dziś. Od jutra będę się świecić na czerwono jak złoczyńca w rejerstracji, i poznam smak bruku pod przychodnią 😉 Wasza Matka (#kurwa!) Polka – z pozdrowieniami dla Matek (#kurwa!) Ukrainek, żeby się nie nabrały na to, że nasze państwo takie fajne – jak przyjdzie co do czego odbierze i ubezpieczenie, a pracę na czarno zamieni na dwa razy mniejszą, albo i jeszcze mniejszą kasę. Uważajcie na siebie! Ten kraj jest patriarchalny, a wszystkie prawa kobiet ulegają degradacji kapka łzy za kapką łzy, kapka krwi, za kolejną kapką. Z naszych ciał, z naszych dusz 🤍❤️💙💛

Zdj. Iness Rychlik

Continue Reading