Im więcej mamy, tym więcej potrzebujemy. Ciągle gonimy za czymś więcej, za czymś lepszym, za czymś, co nas będzie jeszcze bardziej podniecać, jeszcze bardziej łechtać nasze EGO. I w ten sposób często tracimy to, co najbardziej dla nas wartościowe. Nie zauważamy tego, co jest zgodne z naszą naturą, co zaspokoiłoby nas, nasyciło nasze zmysły. Dało radość i zadowolenie z życia. Bo ciągle wierzymy, że zasługujemy na więcej. I więcej. I jeszcze więcej.
I żyjemy mocniej. I mocniej. I jeszcze mocniej.