Sopockie Perły 2021 (fragment piszącego się „Dziennika polskiej Brydżyt Dżons”, częściowo na faktach)

 

Pierwszy raz w życiu zostałam zaproszona na jakąś galę. Sopot jest naprawdę zajebisty, że nie patrzy na to, kim jestem (Matką-fucking-Polką), tylko co robię. Moje pisanie nagle zostało docenione jako mające znaczenie, więc jako ta od pisania artykułów o Sopocie miałam się pojawić na rozdaniu nagród Sopockie Perły 2021 dla sopockich firm i instytucji. To poczucie, że nie piszę na darmo, pomaga wstawać z łóżka. Z którego i tak piszę, ale po takim dniu, w którym topię się w literkach, pomaga mi wyjść na ulicę i podnieść głowę, już nie wbijać wzroku w kałuże, tam gdzie zawsze myślałam, że jest moje miejsce. (…)

Continue Reading

Kiedy słyszysz MAMA, MAMA, MAMA

Zazwyczaj słowo „MAMA” używane jest w momencie zagrożenia życia bądź zdrowia dziecka jako okrzyk zakończony tysiącami wykrzykników:

– Mamoooooo!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Zaraz spadnę! – albo:

– Mamo!!!!!!!!!!!! Nie mogę zdjąć lalki z góry szafy!!! – w momencie, gdy stoi na stołku, a ten stołek stoi na innym stołku i sięga wyżej niż ja sama bym była w stanie sięgnąć.

(…)

Continue Reading