Bloga zakładałam z myślą, że pewnie jakieś kika osób zrozumie moje przesłanie. Ale znalazło się tu więcej niż kilka, i serio ludzie, cieszę się, że czujecie ten klimat 😉 OGROMNIE DZIĘKUJĘ WAM, że się nie baliście tu wejść, albo czegoś zalajkować. Ten blog to był mój bunt wobec wymogów społecznych stawianych „Matkom Polkom”. Wobec przymusu bycia idealną. Mam dość ludzi, którzy się wstydzą coś polubić, nawet gdy to coś lubią, „bo niewypada”… I najgorsze, że często ludzie też nie tyko nie lajkują takich blogów, ale w ogóle unikają wchodzenia w relacje – przyjacielskie, albo jeszcze bliższe, z kimś, kto tych wymogów społecznych nie spełnia… Kto jest zbyt ekstrawertyczny. Kto jest zbyt odważny w swoim odchodzeniu od społecznych założeń wtapiania się w tło malowane przez kapitalistyczne ideały. (…)
Żeby BYĆ trzeba się ZBUNTOWAĆ! („OSTATNIA WIECZERZA. SLAVERY STILL EXISTS” – recenzja)
Latający Cyrk Idei wystawił niedawno swój premierowy spektakl w Sopocie „Ostatnia wieczerza. Slavery still exists” (11.12.2018, Teatr Wybrzeże, Sopot), nagrodzonego w konkursie zorganizowanym przez Teatr Ósmego Dnia: OFF: Premiery/Prezentacje – Wściekłość. Stulecie praw kobiet w Polsce.
Wyjścia z sytuacji
“Nie odeszłam dlatego, że przestałam Cię kochać. Odeszłam dlatego, że im dłużej z Tobą byłam, tym mniej kochałam siebie.” (Rupi Kaur) 💗