Chodząc po Ikei czułam się jak na Openerze w sposób potrójny, dzięki temu, że zostawiłam trójkę moich wychowanków pod opieką ikeowskich pracowników w sali zabaw na całą godzinę. Czułam euforię porównywalną do tej, jaką się ma odczuwa koncertach, poruszających naszą emocjonalność.