Od dziecka staramy się wyglądać jak najpiękniej. I o to, by nasz dom wyglądał jak z marzeń. Stajemy się trochę jak lalki mieszkające w domku dla lalek. Stroimy siebie i ściany swojego pokoju, tak by podkreślić swój urok i nadać szyk pokojom w naszym mieszkaniu. Każda z nas śni o dużym, ciepłym domu, w którym ona rozpromieniona jak słońce, będzie dbać o ognisko domowe. Będąc małe, bawimy się w mamy – malujemy się, zakładamy buty na obcasie, podbieramy naszej mamie torebki, kolczyki, bransoletki, i takie wystrojone bawimy się w sklep, we fryzjera, w sprzątanie, gotowanie. Wierzymy, że życie dorosłego jest takie piękne i proste. Że dzieci nie krzyczą i nie płaczą, całkiem jak nasze plastikowe bobasy. (…)