Ciężar jakim jest życie

Boję się wchodzić na wagę, bo wiem, że ważę za dużo. Każde moje zmartwienie liczy co najmniej dziesięć kilo. Dzisiaj się odważyłam. I myślę, że moja waga nie działa – to niemożliwe, że ważę tylko sześćdziesiąt kilogramów. Chociaż może jeśli stoję bez wdychanego powietrza, wtedy gdy wydycham to, co zalega mi w płucach, może rzeczywiście ważę kilkadziesiąt kilogramów. Wtedy gdy część moich ciężarów unosi się w powietrzu po moim wydechu, wtedy nie ważę ponad stu kilogramów, z których czuję, że się składam, i pod nimi codziennie załamuję. (…)

Continue Reading