Tu Matka Kurva Polka. Codziennie DAJĘ W SZYJĘ ANTYDEPRESANTY, bo spełniłam marzenia polityków rządzących moim krajem i moim ciałem o posiadaniu dzieci. I jest mi z tym źle.
Jest nas takich więcej. W tym smutnym kraju nad Wisłą. W którym każdy coś daje w szyję, żeby nie zacisnąć sobie na niej sznura… (…)
Jestem, i zawsze będę, POLKĄ NIEPODLEGŁĄ!
Marzy mi się kraj, w którym czułabym się bezpiecznie. Który by wspomagał w wyborach, a nie je narzucał. Kraj, w którym bez strachu o przyszłość, rodziłabym dzieci, także te niepełnosprawne. W którym nie bałabym się o swoją ciążę. I w którym w razie dużych z nią problemów lekarze mogliby pomóc tak jak by było najlepiej dla mnie, a nie dla władcy. Bo to przecież moje osobiste ciało, a nie państwowe (…)