Czemu miłość tak bardzo traci na wartości?

Jak ciężko jest żyć ze świadomością, że za granicami naszego kraju tyle ludzi cierpi? Tak ciężko, że wolimy się od tego cierpienia oddalać. Jesteśmy uczeni od dziecka, żeby chować emocje: nie płakać, gdy jesteśmy smutni, nie krzyczeć, gdy jesteśmy źli, a nawet by się nie śmiać za głośno, gdy jest nam zbyt wesoło. Żebyśmy tylko nie okazywali za bardzo co czujemy, bo „ludziom tak nie wypada”. I uczymy się całe życie jak oddalać się coraz dalej od naszych odczuć i reakcji fizjologicznych, jak łzy, czy śmiech, stając się coraz bardziej własną abstrakcją. Tworem, który jeśli coś wyraża swoimi emocjami, to w sposób coraz bardziej oddalony od tego, co czujemy. Bo wszystko filtrujemy poprzez zastanowienie, czy tak nam wypada, czy to już będzie świadczyć o naszej śmieszności i słabości. Oddalającej nas od wymogów społecznych co do posłusznej jednostki, zapominającej coraz bardziej o swoich prawdziwych potrzebach i pragnieniach. (…)

Continue Reading

Taka ze mnie słaba MATKA, kurwa, POLKA

Gdy słyszymy o autystycznych dzieciach, skupiamy się na ich problemach. Zapominamy często o ich rodzicach. O kimś, kto na co dzień wspiera te dzieci, kto żyje w ich cieniu spychając swoje potrzeby i pragnienia na dno swoich marzeń. Który żyje tylko po to, żeby przetrwać. Kto nosi cały ciężar tych problemów na barkach i stara się nie narzekać, bo nie chce narzekać przez swoje dzieci. Bo dzieci powinny być gloryfikacją naszego życia, więc co ma począć ktoś, kto nie ma czym się pochwalić… (…)

Continue Reading

Nie oceniajcie MATEK

Nie oceniajcie matek niepełnosprawnych dzieci. Nie twórzcie teorii na ich temat, zanim nie poznacie ich historii dogłębnie. Nie powiem: na własnej skórze, bo tego nikomu nie życzę. Chociaż to prawda, że póki samemu się nie ma dziecka z problemami, to się nie rozumie do końca problemów, jakie takie dziecko może sprawiać. Bo dziecko, które da się jakoś ułożyć, nawet jeśli ciężko, ale się DA, to żaden problem. To pikuś, i tym nie starajcie się szpanować przed tymi mamami, bo się ośmieszacie, a przy okazji sprawiacie im ból. Bo one zazdroszczą takich dzieci, z którymi nie jest wstyd gdzieś wyjść, które zareagują odpowiednio na zwróconą im uwagę, i powstrzymają od histerycznych zachowań, gdy coś nie jest po ich myśli.(…)
Continue Reading