Wyznanie WARIATKI

Kilka lat temu, niedługo po moim rozwodzie, kiedy zostałam ze swoją gromadką dzieci sama, nie dawałam rady połączyć pracy z ich opieką (biedaki spędzały po 10 godzin w przedszkolu i szkole, bo czekały na mnie aż wrócę z pracy). Nie miałam czasu na myślenie, co robić, i wtedy się rozsypałam.  Nagle rozwaliły mnie bóle mięśni i stawów. Trafiłam do szpitala reumatologicznego. (…)

Continue Reading

Tylko wariatka

Pewnego dnia wyskoczyłam z tego pociągu, którym gnałam do stolicy wiedzy, żeby być w jakimś centrum, wśród innych skupionych też centralnie na sobie. Zrozumiałam, że każdy widzi w innych tylko zagrożenie swojej własnej osoby, więc każdy dąży do wiecznego tworzenia własnego wizerunku zapominając o zwykłym przeżywaniu rzeczy. (…)

Continue Reading