Daty w kalendarzu połączyłam kreskami naszych spotkań
pomiędzy porami roku. (…)
Nie chciałam zatrzymać się kilka lat temu,
ale tylko tak mogę pozostać z Tobą
– w tym, co było.
Wracam więc każdej wiosny, każdego lata,
jesieni i zimy,
w nasze urodziny, święta, i wakacje.
Nie umiem odnaleźć się sama w teraźniejszości.
Mieszam więc rzeczywistość
z alkoholowymi nutami wspomnień.
Zanurzając ból, który codziennie mnie gniecie,
w bezbolesnej przeszłości.
Gdzie czekasz na mnie codziennie z uśmiechem,
i głaszczesz troskliwie po włosach.
Wwąchujesz się w nie wdychając powietrze
razem z ciężarem moich myśli.
Które już wtedy zgubiłam w czasie.
I nigdy już z tej wędrówki nie wrócą.
Photo by zelle duda on Unsplash