Jabłko zbyt daleko od jabłoni

Jestem jabłkiem, które upadło daleko od swojej jabłoni. I poturlałam się jeszcze dalej. To zabawne, że ludziom smakuje bardziej to co ma znakomitą markę i jest obrandowane dobrym drzewkiem. A to, co jest niewiadomego pochodzenia, czy co jest mieszanką różnych smaków, wydaje się mniej szykowne, i łatwiej tym się pluje, albo używa jako paszę dla świń. Że też ludzie nie umieją rozpoznawać czyjejś wartości nie po nazwisku, nie po odmianie, nie po rasie, a po samym czystym smaku osoby, jej dobru, jej chęci i dążeniu do bycia nieskończenie dobrym jabłkiem. (…)
Continue Reading

Walcz o SWOJE ŻYCIE!

Myślisz, że jesteś wariatką. Że nie nadajesz się do życia. Wierzysz w to, bo on ciągle to podkreśla. I to, że masz być jemu wdzięczna, że w ogóle ktoś z tobą żyje, a on zarabia na twoje zachcianki. Tylko te twoje zachcianki są minimalne, włosy i paznokcie nawet sobie sama malujesz, bo wiesz że wypomniałby ci kosmetyczkę, fryzjera, i wszystkie inne „zbytki”. A ubierasz się coraz częściej w secondhandach, bo nie czujesz, że zasługujesz na lepsze rzeczy niż te zniszczone, zużyte. Do baru chodzisz najwyżej na jednego drinka, żeby poudawać przed koleżankami, że wszystko jest ok. I pozazdrościć im ich życia. (…)

Continue Reading

W obronie szczęścia

Każdy ma czasem ochotę wyć jak zwierzę. Wypuścić emocje z dławiących się nimi płuc. Ciężkie to jest do zrobienia wśród ludzi, by nie okazać swojej słabej natury dającej upust zwierzęcym instynktom, które rozpracowywaliśmy na przestrzeni wieków, żeby stać się bardziej ludzcy: załamani, chowający swoją naturę na uwięzi pod piękną, choć niewygodną, maską społeczną. (…)
Continue Reading