Durna uczuciowość

Moja córka na pytanie nauczycielki, czy lubi szkołę odpowiedziała głośno: „NIE!”, bo tak krzyczały też inne dzieci. I opowiada mi, że żeby nie było przykro jej Pani, to wyznała : „Ale bardzo kocham Panią!” Cała klasa się z tego śmiała… Już ma biedna przes*ane za tę swoją uczuciowość. Po mamusi… 😉

Jak bazujesz na uczuciach, to odstajesz od społeczeństwa – jesteś po prostu słabszy od wyrachowanych cipek i chujków. I nie będziesz nigdy szczęśliwy z taką cechą, nawet jak znajdziesz swojego wymarzonego Romana czy wymarzoną Barbarę. Bo będziesz się czuć odludkiem z, czy bez partnera, bo nie będziesz nigdy pewien czy ten Roman albo Barbara nie wystawi Ciebie do wiatru. Albo do wichrów namiętności. Nikomu nie można zaufać.

Dzisiejsze szczęście osadzone jest na materializmie, a nie na jakiejś śmiechu wartej duchowej wzniosłości.

Szkoda mi mojej córki… Czeka ją katorga do końca życia. Z uczuciowości się nie wyrasta.

You may also like

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.