Moja najmłodsza córka ostatnio coś za bardzo przyzwyczaiła się do mojego telefonu. Co prawda przynosi mi go jak ktoś dzwoni, i często krzyczy: „Przyszedł sms!” gdy coś jej przeszkadza w oglądaniu na nim bajek, okazując raczej z tego powodu złość niż chęć podzielenia się ze mną tą informacją. (…) Jednak w pewnym momencie kapnęłam się, że czasem odpowiada moim znajomym na fejsie wrzucając im kciuka.
– Klara, czemu odpowiadasz kciukiem jak ktoś pisze do mnie?
– Bo ciągle piszą i piszą! – odpowiedziała bardzo z tego powodu niezadowolona. – A ja przecież nie umiem ani pisać ani czytać, to co mam innego odpowiedzieć?!
No tak, logiczne. Co innego ma biedna odpowiadać? I czego ja się jej czepiam…? 😉 I w ogóle, co za bezczelność, że ktoś pisze do mnie bez poszanowania Klarowej nieumiejętności czytania, podczas gdy akurat przecież Klara jest głównym użytkownikiem mojego telefonu! 😉
Photo by McKaela Lee on Unsplash