Tak mało chciałam…
Żebyś chciał mnie czasem tylko przelecieć,
nawet jeśli nie tylko mnie…
Kilka słów dziennie,
nawet jak nie do ucha,
to chociaż przez telefon.
Spotkań raz na miesiąc,
pomiędzy innymi.
Życzeń od święta,
nawet nie w urodziny.
Spojrzeń rzuconych co jakiś czas,
żebym nie czuła się przezroczysta.
Dotyku upewniającego,
że jesteś naprawdę,
gdy przestawałabym w Ciebie wierzyć.
Rozwiewania tęsknot i lęków
twoimi ramionami.
I tylko jeszcze BRAKU ROZSTAŃ
przy wiecznych pożegnaniach.
Photo by Sara Rolin on Unsplash