Kiedy jest ci wszystko jedno jedno, chociaż wcale nie jest…

Kiedy wiesz, że znaczysz dużo mniej niż kiedyś. Lub nigdy niczego nie znaczyłaś. Kiedy Twoje marzenia leżą niespełnione. Lub spełnione nie dają ci radości. I w ogóle już nic ci jej nie daje. I rozczarowuje wszystko: praca, dom, macierzyństwo, rodzina, przyjaciele, bo wszystko jest takie trudne, by w tym tkwić. Kiedy w ogóle rozczarowuje ciebie życie (…)

Continue Reading

Bardzo samotne matki

SAMOTNE MATKI często nie są takie samotne jak na to nazwa wskazuje. Zazwyczaj mają sztab ludzi niosących im pomoc składający się z babć, dziadków, cioć – rodzonych sióstr, kuzynek, jak i przyjaciółek, koleżanek, sąsiadów, wujków. Czasem do tego niań i sprzątaczek. Mają one szansę spełniać się zawodowo i społecznie. Mają jak wyjść wieczorem w tygodniu na drinka, a w weekend na imprezę albo wyjechać z przyjaciółkami do SPA. Nie mówię, że to źle. Często ich dzieci są szczęśliwe, zadbane, otoczone miłością z każdej strony (…)

Continue Reading

Wszyscy jesteśmy samotni

Wstydzimy się tego, ale sami tego dążymy. Samouwielbienie prowadzi nas do samozagłady. Wszyscy jesteśmy dzisiaj samotni. Wszyscy jesteśmy narażeni na depresję. Widzimy w wolności szczęście, ale ta wolność nas tak naprawdę dobija: nie daje nam szczęścia, tylko samotność. Które tylko pozornie jest spełnieniem marzeń. Nie chcemy się poświęcam innym, budować relacji, tylko ciągle dbamy o samorozwój. I na co nam to? Na chuja nam nam to… Na chuja…

Continue Reading

Każdy może ją złapać. Depresja.

Znalazłam fajny wywiad. Nie ważne, że stary. I że walentynkowy 🙂 Nadal aktualny. Dla każdego. Bo dzisiaj każdy jest narażony na depresję. I dziwi mnie, że ludzie się tego wstydzą. Ja bym się bardziej wstydziła, że bezkrytycznie cieszę się z życia, skoro składa się z cierpienia i bólu, dowodzących nam w ten nieznośny sposób, że żyjemy. I ze śmierci… – największego dowodu życia. Tylko wariaci się mogą cieszyć na całego. Bo każdy w sobie nosi strach i smutek. Nie jesteśmy wariatami będąc smutni. Tylko na odwrót. Chociaż wiadomo, fajnie jest czasem być wiariatem. Ja sama lubię, i to bardzo, zamieniać się w radosną wariatkę. Ale trzeba też czasem pogodzić się z życiem. Że nie jest bajką. Chociaż fajnie jest też pomarzyć o tym, że po śmierci czeka jakaś bajka. Też tak lubię. A dzisiaj z jednej strony modna jest niewiara w życie pozagrobowe, z drugiej krzyczy się o to, by zawsze być szczęśliwym, bo to nasz wymiar sukcesu. Jak można się cieszyć zapracowując się na maksa, nie znajdując czasu na przeszukanie swoich własnych myśli? Które uciekają od świadomości stanu w jakim są stale: stanu przemijania.

WPROST, wywiad z: Katarzyna Nosowska, Tomasz Jastrun, Piotr Pietucha

 
Continue Reading

Nigdy nie jesteś NIKIM

Wmawiam sobie, że porażki to tylko składowa sukcesu… Że można czuć się NIKIM, a jednak dążyć do CZEGOŚ. Nie zabijać dnia teraźniejszego na rzecz lepszego jutra, tylko żyć teraźniejszością. Wykonywać uwłaczające współczesnego człowieka czynności, zbyt życiowe, by się ich nie wstydzić (opiekowanie się dzieciakami, dbanie o dom, i o domowe ognisko, ognisko, które w dzisiejszych czasach jest zimnym ogniem… Sadzenie kwiatków w ogródku i własnoręczne sprzątanie własnego syfu, co (co śmieszniejsze), gdybyśmy wykonywali jako opłacaną już za monety pracę cieszyłoby się większym poważaniem, ja pierdolę co za przewrotna gra, w której jesteśmy tylko pionkami…), takie, z których radości ludzie rezygnują na rzecz radości z bycia KIMŚ. KIMŚ INNYM niż PRAWDZIWY CZŁOWIEK.

Continue Reading

Jak pies

Kiedyś miałam siły włóczyć się po świecie, i szukać towarzyszy wędrówki. Myślałam, że z innymi będzie raźniej. I weselej. Codziennie pukałam bezskutecznie do innych domów, w których chowali się przed światem ludzie. Każdy z nich wolał stać w miejscu przy kominku pilnując tego źródła ciepła, niż podbijać świat zabijając swą niewiedzę i jego nieznajomość własnym marszem i dotykiem rzeczy.

Continue Reading