WIERNA MARZENIOM

Nigdy nie zdradzę marzeń o tobie z nikim innym.
Ani twojego dotyku, twoich chwytów,
i słów dozwolonych tylko tobie.

I nie przestanę nosić pod powiekami twojego obrazu,
który wyrył się w mojej pamięci
jakby miał być tylko mój.

Nigdy nie wyjdę za kogo innego,
ani nie zapomnę żadnego z pocałunków,
których wspomnieniami karmię chory głód miłości.

Nie zatopię marzeń, w których sama tonę,
bo umiem udawać, że jest mi dobrze na wdechu
pod powierzchnią życia.

***

Suchość łez jest gorsza od suchości pochwy.
Brak uczuć gorsza od braku pożądania.
Zdławione słowa gorsze od śmiertelnej ciszy.

Photo by Molly Blackbird on Unsplash

Continue Reading

Zostaniesz moim wierszem

Zostaniesz na zawsze moim wierszem.
Wygraweruję go sobie na rękach, nogach i brzuchu.
Każdą literkę namaluję własną krwią. (…)

Kiedy słowa się zabliźnią
pozostanie w nich ten słodko-bolesny zapach.
Rozłożę na sobie nasze ciągi zdań, westchnień i szeptów.
Będziesz w bliznach liter,
ale też ukryty w ciszy między kropkami,
i w przerwach między wersami.
Bo ciało pamięta dotyk, ale jeszcze bardziej jego brak.
Woła bólem, tęskni drżeniem.
Ukoję je naszymi wyznaniami wiary i najgłębszych myśli.
Najskrytszymi marzeniami.

Wytatuuję sobie ciało po wszystkich śladach twojego dotyku.
Najmocniej zaznaczę twoje pocałunki.
Te na szyi i plecach ciągle czuję,
więc obrysuję je dokładnie tak jak je niechcący pozostawiłeś.
Bo zapomniałeś, że wszystko co we mnie zostawisz,
nie znika.
A na czerwono zaznaczę twoje uszczypnięcia
na pośladkach i udach,
żeby pamiętać, że czasem zadawałeś mi ból.
Nawet gdy udawałeś, że to tylko zabawa i żarty.

Nigdy nie rozstanę się z tym co we mnie tkwi
twoimi zdaniami.
Mogłeś nic nie mówić
– wtedy nie zostałbyś moim wierszem.
A ja nie wiedziałabym
jak głęboko za skórę potrafi wniknąć miłość
nawet najkrótszymi słowami.
I pływałabym ciągle tylko na powierzchni zdań
z przypadkowymi literkami płytkich znajomości.

Photo by Taylor Harding on Unsplash

Continue Reading

Te słowa. Ta kartka. Ten karton.

Ta kartka przecięła mi żyły wspomnień. Znalazłam ją wśród rzeczy, które zostały mi po Tobie. Przypominały mi Ciebie za bardzo, więc zamknęłam je w dużym kartonie i wsadziłam głęboko pod łóżko. Są tam nasze ukochane płyty, książki, którymi się wymienialiśmy, bo oboje lubimy oldschoolowe klimaty, zapach kartek, i analogowe dźwięki. Jest tam też bransoletka, którą mi dałeś na urodziny, i twój szalik, w który mnie kiedyś zawinąłeś, gdy zamarzałam, tak bardzo pachnący Tobą. Zapomniałam ci go oddać. Wwąchiwałam się w niego dzisiaj, przeglądając zawartość kartonu, gdy zobaczyłam tę małą, niepozorną kartkę, na którą rzuciłeś lekko te słowa, które dzisiaj są tak bardzo nieaktualne. Że „Będziesz mnie kochać po wieczność”.

Teraz leżę bezsilna wspominając Twoje słowa, które dzisiaj już się nie liczą, marząc by odczarować nieużyteczność tych wszystkich rzeczy, które bez Ciebie straciły cały sens. Rzeczy potrzebują właściciela. Bez niego stają się bolesnym dowodem na jego nieobecność. Bez niego przestają żyć.

Photo by Sepehr on Unsplash

Continue Reading

Wyznania miłosne

Najsmutniejsze są słowa te niewypowiedziane. Te, które najpierw stają w gardle z przerażenia, że będą niewysłuchane, i patrzą na rozwój wydarzeń, w których nie biorą udziału. Czekają na swoją kolej w zawieszeniu na wędzidełku gardła, które kiedyś trzeba będzie podciąć wraz za skrzydłami słów. Przestaną bujać w obłokach, jeśli ich nikt nie wywoła do wyjścia. Jeśli na nie nikt nie czeka, bo nie ma żadnych oczekiwań na ich istnienie, i jeśli się nie pojawią w odpowiednim momencie, by uratować coś, co może zaistnieć tylko dzięki ich odwadze, to już takie zostaną na zawsze: NIECHCIANE (…)

Continue Reading