Ty, który depczesz godność ludzi! Który gardzisz słabszymi, bezbronnymi i innymi od Ciebie samego! Ty, który nie okazujesz empatii, ani litości. Który myślisz, że jesteś tak mądry i zajebisty, a Ci „inni”, są tak beznadziejni. Ty też kiedyś możesz poczuć oddech tej pogardy na własnym karku. I tego życzę. Bo tylko tak może poruszyć się Twoje serce. (…)
I tylko tak zaczniesz być Człowiekiem. Tak, Tobie tego życzę – Tobie, który gardzisz gejami, i osobami transpłciowymi. Tobie, który nie wiesz, co to tolerancja i wrażliwość.
Życzę Ci, żeby Twoje dziecko było gejem. I żeby było szczęśliwe! A dziecko jest wtedy szczęśliwe, gdy jest otoczone troską, opieką i zrozumieniem. Chcę ci udowodnić, że bycie zwyczajnym i pospolitym zjadaczem rozumów i rozjeżdżaczem emocjonalnym słabszych ludzi, bo żyjących bez swobody wyrażania swoich uczuć, wcale nie jest dobre, i wcale nie jest normalne. Bo człowiek jest tym wartościowszy, im więcej daje innym ludziom, a nie im odbiera. A Ty odbierając prawo do prowadzenia takiego życia, na jakie ktoś ma ochotę, zabijasz jego możliwość szczęścia. Otwierając się na innych dałbyś im szansę poczucia bezpieczeństwa i bycia akceptowanym. A Ty krzyczysz, bo się tak naprawdę boisz! Tego co inne i niezrozumiałe dla ciebie. I wiesz co? To tak naprawdę świadczy o TWOJEJ, a nie JEGO słabości! I o TWOJEJ, a nie JEGO głupocie! A nie głupocie tego geja, czy osoby transpłciowej, ale tylko i wyłącznie Twojej. Bo brak otwartości na innych, i brak plastyczności umysłu, to zwyczajny objaw debilizmu. I może Twoje własne dziecko nauczyłoby cię, że takie osoby należy kochać. Tylko musiałoby poświęcić swoją zwyczajność na rzecz tego, co dla ciebie tak obce, że aż straszne.
Obyś tylko umiał kochać swoje własne dziecko, takie jakie jest. Bo jeśli tego nawet nie potrafiłbyś, to udowodniłbyś, że Ty naprawdę nie jesteś ani trochę Człowiekiem. Bo po prostu oznaczałoby to, że NIE MASZ SERCA. A tylko DZIAŁAJĄCE SERCE świadczy o byciu żywym.
Photo by Denin Lawley on Unsplash