Czasem trzeba wytarzać się w swoim smutku. Wytrzeć to, co boli o ziemię, wymieszać swoją skórę i krew z brudem, poczuć świat zewnętrzny wszystkimi zmysłami, żeby utrzymać poczucie przynależności do niego. Bo ból jest po to, żeby udowodnić nam że żyjemy.
Dlaczego samotność najbardziej odczuwa się w ŚWIĘTA…
Lepiej marzyć niż trawić marzenia na byle kogo. Lepiej być samotnemu samemu niż samotnemu obok kogoś… Nawet w święta.
Schematy są po to by działała jakaś całość. Musimy się w nich poddać pewnej określonej roli. I nie buntować, by nie doprowadzać do anarchii politycznej, społecznej, czy domowej. Ale schematy można łamać. Powinno się nawet…
Wyznania miłosne
Najsmutniejsze są słowa te niewypowiedziane. Te, które najpierw stają w gardle z przerażenia, że będą niewysłuchane, i patrzą na rozwój wydarzeń, w których nie biorą udziału. Czekają na swoją kolej w zawieszeniu na wędzidełku gardła, które kiedyś trzeba będzie podciąć wraz za skrzydłami słów. Przestaną bujać w obłokach, jeśli ich nikt nie wywoła do wyjścia. Jeśli na nie nikt nie czeka, bo nie ma żadnych oczekiwań na ich istnienie, i jeśli się nie pojawią w odpowiednim momencie, by uratować coś, co może zaistnieć tylko dzięki ich odwadze, to już takie zostaną na zawsze: niechciane (…)