Nigdy nie jest za późno na sen

Tak bardzo lubię spać. Cały dzień czekam aż będę mogła się w końcu położyć w łóżku i zamknąć oczy. Jest mi wtedy tak ciepło i dobrze. (…)

Staram się mieć tylko dobre sny, i jest to dla mnie dużo łatwiejsze niż dobre dni. Czasem się powtarzają, a czasem łączą się w ciąg dalszy. Sny potrafią być piękniejsze od życia. I w nich wiem, że ciąg dalszy zawsze wystąpi. Że nic się nie kończy. Że wszystko żyje wiecznie, chociaż to przecież wcale nie jest życie. To co niespełnialne, w marzeniach sennych okazuje się być do osiągnięcia, jeśli tylko wystarczająco mocno się tego chce. Często chcę czegoś tak bardzo mocno. A życie wcale mi tego nie daje. Odnajduję to za to w moich najpiękniejszych snach.

Najbardziej lubię spotykać się w nich z Tobą. Czasem niechcący, na ulicy, w drodze do pracy, do sklepu, lub  na imprezę. Zależy. Ale jeszcze fajniej jest wtedy, gdy spotykamy się chcący. U ciebie, czy u mnie. Seks jest taki wspaniały. Tak bardzo chcesz być ze mną. W snach. Chcesz, ale coś ci ciągle przeszkadza, żeby zbudzić obok mnie. W końcu się dowiem, co stoi ci na przeszkodzie. Więc wracam do ciebie w tych snach, żeby to znaleźć i pokonać. A potem zamieszkamy razem. W tym, czy innym śnie. I będę wracać do ciebie już każdą nocą. A nawet i w dzień, gdy z tęsknoty za tobą usnę, żeby ciebie znaleźć za rogiem mojego domu lub na skraju lasu.

W ciągu dnia moje myśli krążą wokół tego, co wyśniłam w nocy. Układam plany na każdy wieczór na to, co zostało mi z życia – na moje marzenia. Które tylko tutaj się spełniają. W moich snach. I tylko na nie czuję że mam wpływ. Bo na moje życie już za późno. Ale nigdy nie jest za późno na sen…

Photo by Marie-Michèle Bouchard

You may also like

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

This site is protected by reCAPTCHA and the Google Privacy Policy and Terms of Service apply.