Poprosiłeś mnie wczoraj, żebym odkryła swoje ramiona, bo lubisz przyglądać się dołeczkom obok szyi. Dotykałeś ich, sprawdzając jak wiele łez zdołałyby pomieścić. A u mnie są one głębokie, i chyba Ci tym zaimponowałam. Odchyliłam koszulkę i ramiączka od stanika, i patrzyłam w słońce, żeby nie musieć patrzeć ci w oczy, bo bałam się, że nie znajdę w nich pożądania. (…)
Do utraty dźwięku
Nigdy nie wiem, gdy wchodzę do Ciebie, czy mam zdjąć tylko kurtkę, czy od razu też spodnie. Nie chcę tracić Twojego czasu na to, czego nie chcesz. A Ty czasem wolisz mnie w ubraniach, a kiedy indziej bez. Ale nigdy nie masz prawie wcale czasu na mnie ani nagą, ani ubraną. Upewniam się po Twoim wzroku, czy błądzi po moim ciele szukając do niego dostępu, czy unika swojego zagubienia i woli bym nie wychylała się spod powierzchni bawełny, w jaką jestem owinięta po szyję, jak bandażem, który opatruje moje rany. (…)
Nie wepchniesz się już we mnie
Nie wepchniesz się już we mnie
żadnymi swoimi częściami.
Nie zmieszczę już w sobie
twoich odnóg, zębów, języka. (…)
Prośba do ŚNIONEGO
Czy możesz stanąć w moim śnie tak, żebym mogła ciebie dotknąć i zapamiętać palcami? Tak żebym mogła obrysować Twoje kontury ołówkiem na ścianie? Bo ja lubię rysować przez sen. Miałabym wtedy Ciebie ze mną, kiedy jem sama śniadania, obiady, kolacje. I kiedy zasypiam. Nie tylko w nocy w moich snach, ale i wtedy kiedy światło dnia rozprasza moje fantazje senne. (…)
Poboli, poboli. I wcale NIE PRZESTANIE.
Czy ból jest po to, żebym wiedziała, z czego się składam? Żebym czuła, gdy odpadają mi moje kawałki? Gdy ktoś wyrywa moje paznokcie? Albo ciągnie za rękę czy nogę? Albo gdy komuś innemu oddaję nerkę, a jeszcze innemu serce? Po to, żeby przypomnieć mi, że nie służę do rozdawania, i że powinnam się jednak trzymać w jakiejś całości, zanim pozostanie ze mnie tylko powietrze przeszyte bólem? Tym przeogromnym bólem… (…)
Zaklęta w kamień
Jesteś fragmentami mojego czasu, które się zazębiają, spotykając się tworząc swoją własną sekwencję wydarzeń, zaprzeczając linearności. Nie liczę już tak zwanych prawdziwych dni – tych z kalendarza , tylko te, które spotykają Ciebie, choć są tak surrealne. (…)
Czar dotyku
Dotyk to magia. Przewodzi ciepło i uczucia. Dotykiem wyczujesz nawet z zamkniętymi oczami jak ktoś się czuje. I to, czy Twój dotyk sprawia, że ktoś chce się w tobie zatopić. Że chce oddać dotyk za dotyk, i poszerzyć powierzchnię swojego ciała przez jego zatopienie się w Twoim ciele. I czy chce podbijać terytorium twojego ciała własnymi receptorami, przez dotyk zakreślając mapę Twojego oddania. (…)
Magia
Pod koniec lata, gdy było dosyć ciepło na dworze, byłam na spacerze z dziećmi w Parku Oliwskim w Gdańsku. Nie lubię za bardzo tam chodzić, bo nie można formalnie tam biegać po trawie, a moje potomstwo jest tego żądne (…)