Moje dzieci (lat 8, 6 i 3) są właścicielami moich rzeczy. Wszystko jest ich: moja biżuteria, kosmetyki, moje torebki, ubrania, komputer, telefon, portfel.
Znam się na polityce tyle co krowa
Znam się na polityce tyle co krowa na własnym dojeniu. Nie wiem do końca jaki jest cel tego co się wokół mnie dzieje, nie umiem też sama sobie poradzić w życiu, ale czuję, gdy dzieje się mi krzywda.
Jestem Polką, i to boli
Jestem Polką. I nie jestem z tego dumna. Ani na krztę. Jestem tym faktem wręcz przybita jak Jezus Chrystus do krzyża. (…)
Szaleństwo jako wymiar prawdziwej wrażliwości
Za szaleństwem czasem stoi coś smutnego lub przerażającego, nie mieszczącego się w głowie kogoś o nieprzeciętnej wrażliwości. Oniemiałam nad pomysłem artystki Mai Smrekar.
Poliamoria jako sztuka kochania
Każdy z nas ma jakiś światopogląd, w którym jest zastygmatyzowany i ciężko mu otworzyć się na nowe poglądy i dojrzeć w nich sens.
Ściągi
Poranki moje od poniedziałku do piątku to koszmar popędzany koszmarem. Sama ledwo co swoje zwłoki ściągam z łóżka, i nie świecę przykładem porannego zorganizowania przed swym potomstwem (chyba zresztą w ogóle żadnego zorganizowania… I żadnym przykładem…).
Piękno bólu
Może nie każdy tak ma, ale ja tak: trzy piwa i odpadam ze zrównoważonego stąpania po rzeczywistości, z trzymania fasonu i emocji w ryzach…
Nicnieznaczenie
Nawet jak się wyśmiewamy z romantycznego cliche, i tak w jego sidła w końcu wpadamy. Możemy się śmiać ze stanu zakochania, możemy wszystko racjonalizować, precyzować escape plan z pułapki uczuć, i tak nic nam nie pomoże.
WSZYSTKO CO LUDZKIE JEST MI OBCE…
„Od początku. Cześć wszystkim, jestem Monika i byłam jednym z kumpli w wyżej wspomnianej rozmowie.
#metoo, #jatez
Nie zapomnę Pana, który zatrzymał się po drugiej stronie ulicy, gdy wracałam ze szkoły, i zawołał do mnie: „Patrz!”, i robił to sobie. I nauczyciela w liceum, który obcierał się o moje plecy.