Pod koniec lata, gdy było dosyć ciepło na dworze, byłam na spacerze z dziećmi w Parku Oliwskim w Gdańsku. Nie lubię za bardzo tam chodzić, bo nie można formalnie tam biegać po trawie, a moje potomstwo jest tego żądne (…)
Sposoby na osiągnięcie sukcesu ;)
Moja córka przyszła z radosną wieścią ze szkoły po sprawdzianie, na który dzień wcześniej ją przygotowywałam:
– Dostałam piątkę ze sprawdzianu! Ale dałam Pani dwa cukierki z mojej śniadaniówki i dodała mi za to plusa! – okrzyknęła zadowolona ze swojego pomysłu na podniesienie swoich kwalifikacji 😉
Gotowa do drogi
Moja siedmiolatka jest bardzo zorganizowana. Patrzyłam wczoraj z podziwem jak się pakuje do szkoły, myśląc o tym, jak bardzo jest już samodzielna.
Zakupy na wesoło – Opowieść Wigilijna ;)
Tuż przed Bożym Narodzeniem mamy miliony rzeczy do załatwienia. Sprzątanie, gotowanie, no i znalezienie prezentów dla wszystkich, no i ogromne zakupy spożywcze, żeby narobić te wszystkie świąteczne potrawy, i ciast napiec, i ryb nasmażyć.
Z czego się cieszymy…
Dzisiaj moja córka kończy siedem lat. Poprosiłam wczoraj drugą córkę i syna, żeby coś fajnego zrobili dla niej z tej okazji: jakąś laurkę chociażby.
Nie przestawajmy wierzyć w Świętego Mikołaja!
Miałam siedem lat, gdy spytałam mamy, czy to prawda, że nie ma Świętego Mikołaja, bo tak mi jakaś koleżanka powiedziała. Przytaknęła, patrząc mi współczująco w oczy. Ja tego wcale nie chciałam usłyszeć. Ja pragnęłam jej zaprzeczenia. Poczułam się okrutnie rozczarowana, i dziwnie samotna. Mam wrażenie, że stałam się wtedy dorosła, wyzbyta złudzeń, rozumiejąca, że odpowiedzialność dawania radości spoczywa na ludziach, a nie Świętym Mikołaju z jakiejś zaczarowanej krainy. (…)
Kiedy naprawdę kochasz
Moja trzylatka przytuliła się wczoraj do mnie najmocniej jak umie, i gdy tak ściskała mnie wyznała:
– Jaka ja jestem KOCHANA!!!
Wspomnienia w słoiku…
Znam takiego chłopaka, który trzyma pamiątki po swojej byłej W SŁOIKU. Brzmi psychodelicznie, ale on nie jest psycholem, tylko zwyczajnym romantykiem. W słoiku tym nie przechowuje jakiegoś wyrostka robaczkowego, czy też odciętego palca, albo nawet paznokci jej lub włosów zebranych z grzebienia.
Karta to karta
Moje dzieci (lat 8, 6 i 3) są właścicielami moich rzeczy. Wszystko jest ich: moja biżuteria, kosmetyki, moje torebki, ubrania, komputer, telefon, portfel.
Znam się na polityce tyle co krowa
Znam się na polityce tyle co krowa na własnym dojeniu. Nie wiem do końca jaki jest cel tego co się wokół mnie dzieje, nie umiem też sama sobie poradzić w życiu, ale czuję, gdy dzieje się mi krzywda.